Po pierwsze - czy to jest weterynarz od gryzoni? To jest bardzo ważne, bo taki "psio - koci" często pogarsza sprawę, a nie pomaga. Druga sprawa - czy świnka dostaje probiotyk przy antybiotyku? To również jest ogromnie ważne, ponieważ organizm słabnie przy antybiotyku, a probiotyk odbudowuje florę przewodu pokarmowego.
Home ZwierzętaGryzonie zapytał(a) o 19:12 Czy Świnka morska swoim zapachem przyciąga np. mysz? Czy świnka morska albo chomik swoim zapachem przyciągają np. myszy ? Pytam tak bo mam zamiar kupić sobie świnkę morska lub chomika ale mieszkam w starym budynku kiedyś w moim mieszkaniu były myszy i nie chcę by wróciły. A że to są gryzonie to nie wiem. Proszę o odpowiedź Odpowiedzi Nie,nie przeszkadza Ci zapach swoje świnki ,możesz psikać po sprzątaniu klatki odświeżaczem się też,że to na pewno to zapach świnki,może to trociny,sianko ? Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Tak dla początkującego hodowcy jest bardzo dobra, jest łatwa w utrzymaniu. Jednak nie zapomnij o tym że to jest świnka Standna, i jeżeli nie ma drugiej świnki, powinnaś się do niej przytulać i robić jej wybiegi, oraz robić jej tunele, wtedy napewno będzie szczęśliwa ; ) Ja mam świnkę która jest sama, i poświecam jej bardzo dużo czasu, oraz ma stały wybieg u mnie w pokoju W każdej sytuacji lepiej jest zapobiegać chorobom, niż je leczyć. W przypadku świnki morskiej istnieją różnego rodzaju zasady, których znajomość i stosowanie się do nich może uchronić nasze zwierzątko od przykrych przypadłości. Przede wszystkim ważne jest przemyślanie ustawienie klatki. Wybrane przez nas miejsce nie powinno znajdować się blisko okna lub drzwi, ponieważ może być ono narażone na przeciągi. Co więcej, należy bezwarunkowo unikać wystawiania zwierzęcia na zmienne temperatury, na przykład ustawiając klatkę na zimnej podłodze bądź wynoszenie jej na zewnątrz w wietrzne, chłodne dni. ŚWINKA MORSKA PRZEZIĘBIENIE - OBJAWY Do głównych objawów przeziębienia u świnki morskiej należą przede wszystkim apatia, spadek ogólnej aktywności oraz kaszel i kichanie. Ich pojawienie się w żadnej sytuacji nie powinno być lekceważone przez właściciela, ponieważ nieleczone mogą prowadzić do znacznie bardziej niebezpiecznego zapalenia płuc. Bardzo ważnym środkiem zapobiegawczym jest wprowadzenie do diety świnki morskiej zwiększonej dawki witaminy C. Pozwala to uniknąć niedoboru ważnych składników i awitaminozy, która objawia się zazwyczaj pod postacią puchnięcia oraz krwawienia dziąseł oraz skurczami pyszczka. Najlepszym produktem zawierającym witaminę C, który jest lubiany przez świnki morskie, jest natka pietruszki. ŚWINKA MORSKA PRZEZIĘBIENIE Zwierzęta osłabione są w szczególności narażone na przeziębienia, dlatego należy otoczyć je specjalną opieką. Trzeba jednak pamiętać, że nawet najzdrowsza świnka morska jest narażona na chorobę w sytuacji, kiedy zostało wybrane niewłaściwe miejsce na klatkę. ŚWINKA MORSKA PRZEZIĘBIENIE - LECZENIE Jeżeli przyczyną przeziębienia jest właśnie ustawienie klatki świnki morskiej w miejscach takich jak na przykład zimna podłoga lub piwnica, należy postępować w następujący sposób: przede wszystkim trzeba przestawić klatkę, aby usunąć źródło przeziębienia, utrzymywać świnkę morską w cieple, podawać jej produkty bogate w witaminy, aby zapewnić wzmocnienie jej układu odpornościowego. Warto jest również zwrócić uwagę na inne schorzenia, które często dotykają świnki morskie. Przykładem może być zapalenie spojówek, które również powodowane jest przez przeciągi. To schorzenie jest nieprzyjemne, jednak mniej groźne od przeziębienia. W takiej sytuacji należy zastosować podobne środki zapobiegawcze, a po konsultacji z weterynarzem można skorzystać ze specjalnych kropli do oczu. Należy ograniczać wychodzenie ze świnką morską na świeże powietrze jedynie do ciepłych dni, w których temperatura nie jest niższa niż 20 stopni. Hodowla zwierzęcia poza domem powoduje zwiększone ryzyko choroby. Zazwyczaj sam chłód nie jest czynnikiem, który jest odpowiedzialny za powstawanie przeziębienia, jednak często towarzyszą mu również przeciągi, wilgoć, znaczne różnice temperatury, nieprawidłowe odżywianie czy ogólnie osłabienie świnki morskiej. W takiej sytuacji należy więc poświęcić jej więcej uwagi oraz stale nadzorować jej ogólny stan zdrowia. Środki witaminowe dla świnki morskiej. Sprawdź: Witaminy dla świnki morskiej. Najniższa cena w sklepie: Każdy kto kiedykolwiek hodował jakiegoś gryzonia wie, że są to zwierzęta aktywne w nocy. Chomik, królik, szynszyla czy świnka morska - każde z nich w nocy toczy głośną walkę z nudą i nieraz potrafi dać właścicielowi w kość. Im większe zwierzątko, tym większy hałas. Jak sobie z tym radzić?

W balickim instytucie zootechniki żyje kilkadziesiąt chimer–świń, które dzięki modyfikacji genetycznej mają w sobie wiele z człowieka. Brzmi strasznie? Nie powinno, bo świnki mają przed sobą szczytne zadanie ratowania ludzkiego poczciwej świni czy owcy chimerą (w mitologii greckiej jest to straszliwe stworzenie z głową lwa, tułowiem gęsi i ogonem węża) wydaje się grubym nadużyciem. No bo przecież tych kilka procent komórek pochodzących od człowieka w zasadzie nic nie zmienia – zwierzak ma tylko niektóre organy bardziej "ludzkie" od innych. "Bardziej", to znaczy w jakim stopniu? W 10 procentach? A może w połowie? Przeprowadzony przez Esmaila Zanjani z University of Nevada eksperyment pokazał, że można wyhodować owcę, której wybrane narządy wewnętrzne, przede wszystkim serce, są ludzkie w ponad 40 procentach. Doświadczenie polegało na wstrzyknięciu do owczego płodu ludzkich komórek macierzystych pobranych ze szpiku kostnego. Najważniejsze było to, że cała operacja została przeprowadzona już po ukształtowaniu się schematu ciała owcy, ale przed rozwinięciem układu immunologicznego. Dzięki temu komórki odpornościowe nie zwalczały ludzkich komórek, a urodzone zwierzę było zwykłą owieczką, której rozwój nie został zniekształcony obecnością ludzkiego DNA. Badania pokazały, że taka owca ma ludzkie komórki w sercu, krwi, kościach, wątrobie czy nawet układzie nerwowym. Aby przeszczepić ludzko-zwierzęce narządy pacjentowi, trzeba jednak czegoś więcej niż tylko częściowego udziału ludzkich komórek. Należy uczłowieczyć dawców pod względem immunologicznym. Oznacza to takie zmodyfikowanie organów mających służyć do przeszczepów, by nie były rozpoznawane przez ludzki układ odpornościowy jako obce. Co więcej, inżynieria genetyczna pozwoliła na wyhodowanie stworzeń, których komórki są pozbawione własnych specyficznych białek, które podjudzają nasz układ immunologiczny do ataku na wszczepiony organ. Dzięki tym osiągnięciom drzwi dla ksenotransplantacji stanęły dawcaKtóre zwierzę jest najlepszym kandydatem na dawcę przeszczepów? Niemal ćwierć wieku temu sądzono, że nadają się do tego nasi najbliżsi krewni, małpy naczelne. Kontrowersyjny eksperyment polegający na wszczepieniu serca pawiana dwutygodniowemu wcześniakowi nazwanemu przez media Baby Fae zakończył się jednak spektakularną porażką – dziecko zmarło 20 dni po przeszczepie. Dziś, oprócz sprzeciwu moralnego, działania takie budzą obawy o przeniesienie na ludzi groźnych chorób od blisko spokrewnionych z nami małp – casus wirusa HIV (którego nosicielami były wcześniej szympansy) skutecznie odstrasza od takich prób. Pod ręką naukowcy zawsze mieli całe rzesze laboratoryjnych szczurów, myszy czy świnek morskich, które jednak ze względu na niewielkie rozmiary na dawców się nie nadają. Jednak czy rzeczywiście? Otóż przeciwciała pochodzące od ludzko-mysich chimer używane są do leczenia między innymi choroby Crohna czy reumatoidalnego zapalenia stawów oraz do przeciwdziałania odrzutom nerek po przeszczepie. W końcu uwaga naukowców ze zwierząt laboratoryjnych przeniosła się na gospodarskie, które dobrze się sprawują w hodowli i szybko rozmnażają. Owce są niezłymi potencjalnymi dawcami, okazało się jednak, że naszym ludzkim potrzebom najlepiej odpowiadają świnie. To zwierzaki pod względem anatomicznym najbardziej przypominające nas samych. Ich organy wewnętrzne są mniej więcej wielkości naszych, niewprawne oko z łatwością je pomyli. Świnie i ludzie"Nerki, wątroby czy serca to organy deficytowe. Nasze życie wydłuża się i coraz więcej ludzi potrzebuje przeszczepów. Jeśli ktoś stanie przed dylematem: umrę albo będę żył ze świńskim sercem, to nie sądzę, by długo się zastanawiał" – mówi profesor Zdzisław Smorąg z Instytutu Zootechniki w Balicach, w którym wyhodowano pierwsze polskie transgeniczne świnie. Za trzy lata baliccy naukowcy chcą zacząć przeszczepiać świńskie organy małpom naczelnym. Potem – jak twierdzi profesor – przyjdzie pora na ludzi. Pracuje nad tym 11 zespołów badawczych z całej Polski skupiających specjalistów od rozrodu zwierząt, embriologii, immunologii i chirurgii. Już dziś przeszczepia się pobrane od świń zastawki – w zabrzańskim instytucie profesora Zbigniewa Religi powstają dziesiątki takich gotowych do użytku "części zamiennych". No, ale malutka zastawka to żaden problem. Całe serce – to jest dopiero wyzwanie. Chirurdzy podejmowali je wielokrotnie, choć do pełnego sukcesu wciąż im daleko. Jedną z pierwszych na świecie operację przeszczepienia człowiekowi serca świńskiego w 1989 roku wykonał profesor Religa wraz z zespołem profesora Jeremiego Czaplickiego. Przeszczep został jednak gwałtownie odrzucony i pacjent po dwóch dniach zmarł. Dziś, kiedy metody zapobiegania odrzutom stają się coraz doskonalsze, masowe transplantacje świńskich serc ludziom są jeszcze bliższe. Serce świni mogłoby pozwolić przetrwać pacjentowi do czasu, aż uda się znaleźć odpowiedniego ludzkiego dawcę organu. To nie koniec przysług, jakie świnia wyświadcza człowiekowi. Lekarze z Niemiec używają płatów świńskiej skóry do leczenia rozległych oparzeń, w Szwecji przeszczepia się komórki świńskiej trzustki ludziom chorym na cukrzycę, a w Kanadzie bada się możliwość czyszczenia ludzkiej krwi przepuszczaniem jej przez wątrobę świni. Świat pełen jest ludzko-świńskich wirusW którym więc miejscu kończy się zwierzę, a zaczyna człowiek? Coraz częściej trudno to stwierdzić. Badania świń, którym w życiu płodowym wszczepiono ludzkie komórki, ujawniły zaskakujące zjawisko: istnienie komórek ludzko-świńskich. We wcześniejszych eksperymentach powstawał organizm, w którym obok siebie istniały dwa rodzaje komórek – zwierzęce i ludzkie, ale zawsze były one łatwe do rozróżnienia. Tymczasem badania Jeffreya Platta z Mayo Clinic zaskoczyły wszystkich – 60 procent komórek innych niż zwierzęce miało w jądrze wymieszane DNA ludzkie i świńskie. Takie hybrydowe komórki rozmywają granicę między tym, co jeszcze ludzkie, a tym, co już zwierzęce. Poza kolejnymi wątpliwościami natury etycznej są i większe zagrożenia. Świnie powszechnie zarażone są retrowirusem PERV – to drobny fragment kodu genetycznego od tysięcy lat obecny w kolejnych pokoleniach zwierząt. Nie wywołuje on u nich żadnej choroby i nie potrafił nigdy przekroczyć granicy między świnią a człowiekiem. Tymczasem ludzko-świńskie komórki były nim zarażone. Tym samym została przełamana bariera gatunkowa – wirus PERV ma tylko krok do tego, by przenieść się na ludzi. Być może wystarczyłby kontakt krwi zawierającej zarażone komórki-hybrydy z krwią człowieka. Nie wiadomo, czy PERV zachowywałby się u nas równie spokojnie jak u wybórMoże więc najbezpieczniej byłoby zapomnieć o ryzykownych doświadczeniach i odpuścić sobie te całe chimery? Tyle że alternatywą dla nich jest jeszcze bardziej kontrowersyjna terapia – uzyskiwanie z ludzkich płodów komórek macierzystych potrzebnych do leczenia cukrzycy, alzheimera czy odtworzenia wątroby. Wobec takiego wyboru niechęć wobec bliskich związków z owcami czy świniami nie jest aż tak zdecydowana. Wydaje się, że chimery to przyszłość medycyny, jednak w tej dziedzinie nauka ma jeszcze sporo do zrobienia. Trzeba ustalić granice "uczłowieczania" zwierząt i wytyczyć zasady humanitarnego postępowania z tymi żywymi inkubatorami. Najtrudniejszym zadaniem będzie jednak zbadanie dalekosiężnych skutków przeszczepiania człowiekowi zwierzęcych organów, bo – jak się okazuje – odrzucenie przeszczepu nie jest największym niebezpieczeństwem. Dziś nikt tak naprawdę nie wie, jak długo i sprawnie mogą takie narządy działać w ludzkim ciele. I jaką krecią robotę w nim wykonują. Wszystko, tylko nie mózgIrving Weissman, naukowiec ze Stanford University i współzałożyciel firmy StemCells Inc. (Komórki Macierzyste), wsławił się długoletnimi próbami stworzenia doskonałego modelu ludzkiego mózgu, który byłby wykorzystany do badań nad powstawaniem i leczeniem nowotworów. W tym celu posłużył się myszami, którym w stadium embrionalnym wszczepiał w miejsce mózgu ludzkie komórki macierzyste, które już zaczęły przekształcać się w tkankę nerwową. Celem było stworzenie myszy, której mózg będzie zbudowany z ludzkich komórek nerwowych, choć ułożonych na mysi sposób. Czy w wyniku eksperymentu miał szansę powstać Stuart Malutki? W żadnym razie. Objętość mysiego mózgu jest tysiąc razy mniejsza od ludzkiego, a jego organizacja znacznie prostsza. Ludzka świadomość nie kryje się w rodzaju komórek, ale w sposobie ich połączenia. Weissman w końcu zapewne stworzyłby swój model mózgu, gdyby nie George W. Bush, który postawił stanowcze weto ludzko-zwierzęcym chimerom, co zaowocowało wstrzymaniem większości grantów naukowych na ten cel w całych Stanach Zjednoczonych. Takie badania i w Polsce napotkałyby sprzeciw: Kościół katolicki dopuszcza przeszczepy odzwierzęce, ale z wyjątkiem mózgów i narządów płciowych. To dlatego, że te organy są związane z osobowością – tłumaczą duchowni. Tymczasem pochodzące od świń przeszczepy komórek mózgu mają szansę pomóc w leczeniu chorób ośrodkowego układu nerwowego: stwardnienia rozsianego, chorób Alzheimera i Parkinsona czy pląsawicy Huntingtona. Aleksandra Kowalczyk/ Przekrój Nauki Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Choć wydry morskie stały już na granicy wyginięcia, stopniowo udaje się odbudowywać ich gatunek. Nie od dziś wiadomo, że najinteligentniejsze małpy wspomagają się prostymi narzędziami. Jednak nie tylko one nabyły takich umiejętności. Morskie wydry, czyli z łac. Enhydra lutris, używają kamieni do rozłupywania twardych muszli i Karmienie świnki morskiej to odpowiedzialne zadanie. Dieta tego gryzonia powinna dostarczać wszelkich niezbędnych witamin i minerałów. Jej podstawą są siano, zioła, zielenina oraz warzywa. Gdy mamy już opanowane podstawy, warto zadbać o małe urozmaicenie. Jakie? Niektóre składniki mogą wydawać się bezpieczne dla świnki, a w rzeczywistości powodować komplikacje trawienne lub zdrowotne. Jedną z roślin, która wzbudza dyskusje wśród właścicieli świnek morskich, oficjalnie nazywanych już kawią domową, jest mlecz. Czy świnka morska może jeść mlecz? Jeśli tak to w jakiej postaci i którą jego część? Rośliny łąkowe należą do istotnego składnika diety kawii domowej. Świeże i zerwane w czystym środowisku są dla świnki niemałym przysmakiem, a jednocześnie dostarczają jej składników odżywczych i włókien – tak potrzebnych w diecie świnki. Przed podaniem roślin i traw z łąki, należy przede wszystkim sprawdzić, czy zebrana zielenina z pewnością jest odpowiednia dla świnki, a następnie dokładnie ją umyć, pozbywając się wszelkich zanieczyszczeń, oraz – co ważne – osuszyć. Wśród najczęściej podawanych świnkom polnych roślin jest trawa, koniczyna i mlecz. Czy jednak każda z tych roślin jest całkowicie bezpieczna i wskazana dla Twojego pupila? 1. Czy świnka morska może jeść mlecz? Sprawdź, czy nie pomyliłeś roślin! 2. Czy świnka morska może jeść trawę? Jak najbardziej! 3. Czy świnka morska może jeść koniczynę? Tak, ale nie przesadzaj z ilością 4. Inne polne rośliny w diecie świnki morskiej Czy świnka morska może jeść mlecz? Sprawdź, czy nie pomyliłeś roślin! Czy mlecz dla świnki morskiej to dobre uzupełnienie diety? Dyskusji na ten temat nie ma końca, a większość z nich wynika z pomylenia dwóch bardzo podobnych roślin, a mianowicie mlecza i mniszka lekarskiego. Niewielka różnica w wyglądzie może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia Twojej świnki. Jak więc odróżnić te dwie bardzo podobne do siebie rośliny polne? Przede wszystkim należy wiedzieć, że mlecz jest polnym chwastem, a mniszek lekarski, jak sama nazwa wskazuje, należy do grupy ziół o działaniu leczniczym. Wizualnie mlecz różni się od mniszka tym, że posiada jedną długą łodygę, od której odchodzą mniejsze pędy poboczne. Mniszek lekarski tymczasem już od samej „podstawy” posiada kilka łodyg, które rozchodzą się na mniejsze pędy. To również mniszek lekarski po przekwitnięciu zamienia się w popularne dmuchawce. Którą z tych roślin może jeść Twoja świnka morska? Mlecz dla niektórych zwierząt potrafi być bardzo trujący, dlatego nie jest wskazane, aby podawać go świnkom morskim. Jeśli chcesz urozmaicić posiłek Twojej świnki, zdecydowanie wybierz mniszka lekarskiego, a konkretnie jego liście, które z pewnością posmakują kawii domowej. Unikaj podawania łodyg i kwiatów, które po pierwsze nie są tak smaczne, jak liście, a po drugie mogą powodować niewielkie problemy trawienne. Podsumowując, jeśli Twojej śwince znudziła się zwyczajna trawa, podaj jej liście mniszka lekarskiego, a przed podaniem sprawdź, czy nie pomyliłeś go z trującym polnym mleczem! Czy świnka morska może jeść trawę? Jak najbardziej! Kolejnym, często zadawanym pytaniem, przez właścicieli kawii domowej jest kwestia tego, czy świnka morska może jeść trawę? To bardzo ogólne pytanie, ponieważ istnieje wiele rodzajów polnych traw. Jeśli chodzi o tradycyjną trawę, rosnącą na łące czy w ogródku, jak najbardziej może ona stanowić dobre uzupełnienie diety świnki morskiej. Ważne jest, aby pamiętać o dokładnym oczyszczeniu i osuszeniu trawy. Unikaj także zrywania jej w pobliżu dróg samochodowych lub piaszczystych, które powodują spore zanieczyszczenie roślin. Dlaczego trawa jest korzystna dla zdrowia świnki morskiej? Przede wszystkim pomaga w trawieniu, przesuwa w jelitach pokarm i ułatwia jego strawienie. Dlatego czasem wręcz wskazane jest wyjść ze świnką na świeże powietrze i wypuścić świnkę na szelkach, aby mogła swobodnie poskubać świeżą trawę. Pamiętaj jednak o zabezpieczeniu przed kleszczami, które mogą stanowić poważne zagrożenie życia dla Twojego pupila. Jeśli podajesz trawę w domu, zadbaj o to, aby była świeża i zielona. Dla jej komfortu lepiej od razu podawać pęk pachnącej, oczyszczonej zielonej trawy. Z drugiej strony uważaj z ilością zieleniny – zbyt dużo wilgoci może zaszkodzić Twojemu zwierzakowi. Czy świnka morska może jeść koniczynę? Tak, ale nie przesadzaj z ilością Co z pozostałymi rosnącymi na łące trawami i roślinami? Czy świnka morska może jeść koniczynę, której nigdy nie brakuje na polach i w osiedlowych ogródkach? Koniczyna również potrafi spowodować niemałe zamieszanie w dyskusjach na temat diety kawii domowej. Zwolennicy koniczyny argumentują jej zalety faktem, że podobnie jak zielona trawa, ułatwia metabolizm i proces trawienia pokarmu. To z pewnością jej największa zaleta, ale nie bez znaczenia jest także to, że świnki morskie po prostu przepadają za koniczyną polną. Przeciwnicy tej rośliny przestrzegają jednak przed zbyt obfitym spożyciem koniczyny, co może skończyć się bolesnymi i problematycznymi wzdęciami, a także biegunkami i zaburzeniami flory przewodu pokarmowego (dlatego umiar jest tak bardzo potrzebny). Nie należy ignorować tego argumentu i pilnować świnkę, aby nie przejadła się zbytnio, hasając po łące, na której rośnie koniczyna. Jeśli więc pilnujesz odpowiedniej ilości spożywanej koniczyny, nie powinna ona zaszkodzić Twojej śwince, a tylko może poprawić jej nastrój i proces trawienia. W odpowiedniej ilości jest więc wręcz wskazana jako element diety kawii domowej. Inne polne rośliny w diecie świnki morskiej A co z innymi roślinami? Czy oprócz mniszka lekarskiego, trawy oraz koniczyny świnka morska może poskubać jeszcze inne trawy i zioła? Tak naprawdę niemal każde polne zioło, które napotka Twoja świnka, nie powinno jej zaszkodzić, a tylko dopomóc w trawieniu. Babka lancetowata, skrzyp polny, rumianek, czy lucerna stanowią spory przysmak dla kawii domowej. Oprócz polnych roślin warto podawać jej także liście i natki z warzyw, na przykład natkę marchewki, pietruszki, świeży szpinak czy liście kalafiora, rzodkiewki, a także liście truskawki, czarnej porzeczki i malin. Odpowiednia dieta kawii domowej może uchronić ją przed przykrymi dolegliwościami żołądkowymi i sprawić, że zawsze będzie tryskała humorem i energią. Sianko to główny składnik jej diety, jednak selekcjonując zioła i rośliny, należy zwrócić uwagę, czy nie posiadają trujących substancji (jak na przykład mlecz), czy nie powinny być spożywane w ograniczonej ilości (koniczyna) i czy są osuszone.

Przyjęta powszechnie "świnka morska" to wynik błędnego tłumaczenia nazwy hiszpańskojęzycznej na angielską, a potem angielskojęzycznej na różne języki narodowe. czy istnieje

© Magalice / Zdrowa świnka morska w dużej mierze sama troszczy się o pielęgnację swojego zdrowia i urody. Za pomocą pazurków wygrzebuje sobie kurz i brud z sierści, a języczkiem wylizuje ją do czysta. Jednak niekiedy trzeba śwince w pielęgnacji nieco pomóc… Spis treści Pielęgnacja świnki krótkowłosejPielęgnacja świnki długowłosejCzesanie świnkiSkracanie sierściObcinanie pazurkówPielęgnacja zębówŚwinka morska: Pielęgnacja świnki krótkowłosej Jeśli chciałbyś zrobić coś dobrego dla swojej świnki morskiej krótkowłosej, możesz regularnie szczotkować jej sierść miękką szczotką z naturalnego włosia. Pozbywasz się wówczas luźnej sierści, robisz więc coś dla higieny świnki, a przy okazji fundujesz jej przyjemny masaż skóry. Jeśli będziesz regularnie w ten sposób rozpieszczał swojego pupila, będziesz także w stanie odpowiednio wcześnie wykryć u niego obecność pasożytów lub choroby skórne. Świnka morska ucieszy się z godziny takich pieszczot zwłaszcza podczas wymiany sierści, a więc najczęściej na wiosnę lub jesienią. © Eric Isselée / Pielęgnacja świnki długowłosej W przypadku ras długowłosych, takich jak na przykład Angora, pielęgnacja sierści jest nieco trudniejsza. Kawie długowłose narażone są na naszą pomoc, gdyż ich sierść nie ulega wymianie, ale nieustannie rośnie. Może osiągnąć długość nawet 20 cm. Jeśli nie pomożesz swojej długowłosej śwince w pielęgnacji sierści, po upływie niedługiego okresu czasu będzie musiała ciągnąć za sobą skołtuniony tren z włosów. © DoraZett / Wówczas staje się ograniczona w ruchach do tego stopnia, że nie może się choćby drapać. Na skołtunionej sierści będą osadzały się jej własne ekskrementy i resztki pożywienia, dlatego niezadbana świnka z całą pewnością będzie umęczona i niezadowolona ze swojego życia. Czesanie świnki Codzienne czesanie świnki jest więc czynnością nieodzowną. Jak się za nią zabrać? Posadź świnkę na czymś nieruchomym, na przykład na stole, na miękkim ręczniku. Spraw, żeby czesanie stało się normalną procedurą, bezstresową: Głaszcz pupila, mów do niego spokojnym tonem i podawaj mu ulubione przysmaki. Najpierw postaraj się za pomocą grzebienia z długimi zębami rozczesać kołtuny lub wytnij je nożyczkami. Potem sięgnij po miękką szczotkę i wygładzaj futerko świnki. Jeśli futerko świnki jest zabrudzone, spróbuj wyczyścić je delikatnie wilgotną ściereczką. © Callalloo Twisty / Skracanie sierści By ułatwić sobie pielęgnowanie sierści i zwiększyć komfort życia świnki, powinieneś także regularnie skarać jej futerko: Posadź świnkę na czymś nieruchomym, na przykład na stole, na miękkim ręczniku. Uważnie przycinaj sierść, wyłącznie wówczas, gdy świnka jest w pozycji siedzącej. Włosy powinny mieć taką długość, by sięgały koniuszkami podłoża. Z tyłu sierść przytnij dużo krócej, by nie zatrzymywały się na niej ekskrementy. Obcinanie pazurków Bardzo istotne w pielęgnacji świnki morskiej jest ponadto obcinanie jej pazurów. Jeśli Twoja świnka nie ma za bardzo możliwości, by samodzielnie zetrzeć trochę pazury, na przykład biegając po kamieniach, może się zdarzyć, że urosną one za długie. Wówczas świnka morska przestanie najpewniej z ochotą biegać, gdyż nie będzie mogła stawiać normalnie łapek. By nie doszło do zapaleń lub zniekształceń pazurków, regularnie je przycinaj za pomocą specjalnych cążek. Jeśli nie jesteś pewny, jak prawidłowo wykonać tę czynność, udaj się do lekarza weterynarii, który z pewnością Cię poinstruuje. © Magalice / Pielęgnacja zębów Jeśli Twoja świnka morska niespecjalnie lubi podgryzać, jej wciąż rosnące zęby szybko staną się za długie. Może prowadzić do tego również wrodzona wada zgryzu. By Twój pupil pomimo tego mógł ze smakiem i apetytem pałaszować swoją karmę, co dwa do trzech miesięcy jego zęby muszą być skracane przez weterynarza. Jeśli zadbasz o swoją świnkę tak jak powinieneś, zawsze uraczy Cię ona wesołym świszczeniem i będziesz mógł zawsze podziwiać jej widoczną gołym okiem entuzjastyczną radość z życia! Świnka morska: Nazwa oficjalna: Kawia domowa Jest gatunkiem gryzonia z rodziny kawiowatych Pochodzi z terenów Andów w Ameryce Południowej Żyje 6—8 lat Jest roślinożerna Fasola jest dla świnki morskiej trująca! Zęby kawii domowej rosną przez całe jej życie, ścierają się podczas przeżuwania pokarmu Istnieje bardzo dużo ras świnek morskich, dzieli się je na krótko- i długowłose Niegdyś kawa domowa była zwierzęciem jadalnym Ma dobrze rozwinięty węch, słuch i wzrok — rozróżnia cztery kolory: żółty, zielony, brązowy i niebieski Wydaje różne dźwięki, służące do komunikowania się Włosy czuciowe odpowiadają za orientację w terenie Psy mogą zarazić się wścieklizną po ugryzieniu myszy. Jeśli twój pies bawił się jakimkolwiek gryzoniem, to zwierzę mogło ugryźć twojego psa. Ugryzienie przez mysz niekoniecznie jest widoczne i czasami jest ukryte wokół ust psa, nosa lub poduszek lub ukryte pod sierścią. Jeśli to możliwe, bezpiecznie przechowaj martwe zwierzę. Mogą […] Home ZwierzętaGryzonie planetobus95 zapytał(a) o 20:13 Czy świnka morska odstrasz szczury czy świnka morska odgania szczury słyszałem ze kiedyś trzymali je w stodołach zeby odganiać szczury 0 ocen | na tak 0% 0 0 Odpowiedz Odpowiedzi odpowiedział(a) o 20:41 nieeeee no co ty 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub 9llAgrg. 119 164 206 167 174 395 94 441 163

czy świnka morska odstrasza myszy