Nerwica serca – przyczyny. Bezpośrednie przyczyny nerwicy serca związane są z nadwrażliwością mięśnia sercowego na bodźce nerwowe, takie jak stres czy lęk. Kiedy stresu jest zbyt dużo, a organizm nie znajduje dla niego ujścia, na przykład poprzez sport czy relaks, system nerwowy jest przeciążony.
15 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 15132 Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 IP: Poziom: Starszak 21 lutego 2011 09:53 | ID: 425080 Objawy i przebiegCiąża nie jest stanem, który w jakikolwiek sposób zwiększa ryzyko wystąpienia biegunki. Istnieje jednak kilka czynników mogących sprzyjać biegunkom. Ciężarne mają nieco słabszy układ odpornościowy, co może sprzyjać infekcjom wirusowym lub bakteryjnym organizmu, objawiającym się luźnymi stolcami. Czasami biegunka traktowana jest jako zwiastun zbliżającego się porodu. Organizm przygotowując się do wydalenia płodu wywołuje reakcje powodujące konieczność opróżnienia kiszki stolcowej w celu lepszego przechodzenia główki przez kanał rodny. Może być ona objawem alergii pokarmowej, niestrawności, jak również może być wywołana czynnikiem psychicznym. Silny stres związany np. z lękiem przed porodem może wywołać luźne stolce. Biegunki utrzymujące się przez kilka dni mogą być powodem odwodnienia organizmu jak również zaburzeń elektrolitowych. Wezwij lekarza, gdy... Gdy do biegunki dołączy się gorączka, silne bóle żołądka, wymioty, ogólne osłabienie organizmu lub też utrzymuje się ona przez kilka dni należy udać się do lekarza. Może to bowiem być objaw nie tylko zwykłej niestrawności lecz jakiejś infekcji, która może stanowić zagrożenie dla ciąży i wymaga wprowadzenia odpowiedniego leczenia. Leczenie domowePodczas biegunki bardzo istotną rzeczą jest uzupełnianie płynów w organizmie. Należy pić wodę mineralną lub słabo osłodzoną herbatę, aby nie doprowadzić do odwodnienia lub niedoboru mikroelementów. Zatrzymać biegunkę może picie mocnej herbaty, odgazowanej coca-coli lub też jedzenie bananów. Dobre rezultaty można osiągnąć jedząc suszone czarne jagody. W przypadku biegunki należy ograniczyć napoje gazowane oraz świeże pieczywo. Kobietki Kochane czy męczyła was ta przypadłość?Co robiłyście? 21 lutego 2011 09:55 | ID: 425083 Pamiętam że chyba raz mi się zdarzyło. Stosowałam wtedy czarne jagody. 21 lutego 2011 09:58 | ID: 425087 Ja na szczęście nie miałam ani razu tego typu problemu. Najlepiej chyba poradzić się lekarza :( 21 lutego 2011 10:23 | ID: 425135 Mnie troszkę pomęczyła na samym początku, ale bez wiekszych problemów. Spróbuj może domowych sposbów? łyżeczka mączki ziemniaczanej albo kakao? 21 lutego 2011 10:34 | ID: 425152 Wszystko zalezy u przyczyny. Mnie złapało na koniec ciazy - dosłownie wszystko przeze mnie przelatywało - jak sie okazalo - objaw przed porodem. Nic specjalnego nie robilam, bo w sumie czułam ze to to. Jadłam kleik non stop. I chrupki kukurydziane. edit: a inne objawy wystepuja? Przypomniało mi sie, ze ja jeszcze przyjmowałam probiotyki. Ale to po konsultacji z lekarzem. Ostatnio edytowany: 21-02-2011 10:51, przez: JUICYfruits 5 Anusia12346 Poziom: Starszak Zarejestrowany: 03-11-2010 20:55. Posty: 4645 21 lutego 2011 10:40 | ID: 425161 ja nie miałam na szczęście takich probemów ale słyszałam o chrupkach kukurydzianych właśnie tak jak JUIVYfruits 6 madalenadelamur Poziom: Starszak Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 21 lutego 2011 13:33 | ID: 425390 Czytałam w internecie i mianowicie wyczytałam,że mój organizm może przygotowywać się do to chyba troszkę za wcześnie!!! 7 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 21 lutego 2011 14:48 | ID: 425479 Ja na początku ciąży tak miałam. Pomogła mąka ziemiaczana. Pod koniec ciąży, tak kilka dni przed porodem, rozwolnienie, to normalna sprawa. Ale Madziu u Ciebie troche za szybko. hyba, że termin porodu masz nie tak obliczony i dzieciatko jest juz gotowe. 8 madalenadelamur Poziom: Starszak Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 21 lutego 2011 15:00 | ID: 425488 Sonia (2011-02-21 14:48:46)Ja na początku ciąży tak miałam. Pomogła mąka ziemiaczana. Pod koniec ciąży, tak kilka dni przed porodem, rozwolnienie, to normalna sprawa. Ale Madziu u Ciebie troche za szybko. hyba, że termin porodu masz nie tak obliczony i dzieciatko jest juz gotowe. Wiesz chyba to jednak za wcześnie Chociaż zaczynam mieć wątpliwości :) A maluszek w brzuszku kęci się niesamowicie... 9 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 21 lutego 2011 15:02 | ID: 425492 madalenade lamur (2011-02-21 15:00:58) Sonia (2011-02-21 14:48:46)Ja na początku ciąży tak miałam. Pomogła mąka ziemiaczana. Pod koniec ciąży, tak kilka dni przed porodem, rozwolnienie, to normalna sprawa. Ale Madziu u Ciebie troche za szybko. hyba, że termin porodu masz nie tak obliczony i dzieciatko jest juz gotowe. Wiesz chyba to jednak za wcześnie Chociaż zaczynam mieć wątpliwości :) A maluszek w brzuszku kęci się niesamowicie... Jak się kręci, to może już ma ciasno??? Może znudziło się Mu siedzenie w brzuszku i chce "wyhopsnąć" na ten świat??? 10 madalenadelamur Poziom: Starszak Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 21 lutego 2011 15:11 | ID: 425496 Sonia (2011-02-21 15:02:56) madalenade lamur (2011-02-21 15:00:58) Sonia (2011-02-21 14:48:46)Ja na początku ciąży tak miałam. Pomogła mąka ziemiaczana. Pod koniec ciąży, tak kilka dni przed porodem, rozwolnienie, to normalna sprawa. Ale Madziu u Ciebie troche za szybko. hyba, że termin porodu masz nie tak obliczony i dzieciatko jest juz gotowe. Wiesz chyba to jednak za wcześnie Chociaż zaczynam mieć wątpliwości :) A maluszek w brzuszku kęci się niesamowicie... Jak się kręci, to może już ma ciasno??? Może znudziło się Mu siedzenie w brzuszku i chce "wyhopsnąć" na ten świat??? Bałabym się urodzić przed czasem planowanej daty 12 kwietnia znalazlabym się w Olsztynie z maluszkiem!!! 11 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 21 lutego 2011 15:38 | ID: 425528 madalenade lamur (2011-02-21 15:11:26) Sonia (2011-02-21 15:02:56) madalenade lamur (2011-02-21 15:00:58) Sonia (2011-02-21 14:48:46)Ja na początku ciąży tak miałam. Pomogła mąka ziemiaczana. Pod koniec ciąży, tak kilka dni przed porodem, rozwolnienie, to normalna sprawa. Ale Madziu u Ciebie troche za szybko. hyba, że termin porodu masz nie tak obliczony i dzieciatko jest juz gotowe. Wiesz chyba to jednak za wcześnie Chociaż zaczynam mieć wątpliwości :) A maluszek w brzuszku kęci się niesamowicie... Jak się kręci, to może już ma ciasno??? Może znudziło się Mu siedzenie w brzuszku i chce "wyhopsnąć" na ten świat??? Bałabym się urodzić przed czasem planowanej daty 12 kwietnia znalazlabym się w Olsztynie z maluszkiem!!! Będzie dobrze Madziu:)) Nie martw sie na zapas, tylko wcinaj czarne jagody, lub zrób sobie mąkę ziemniaczaną. Troszkę przegotowanej wody, w to mąka, taki ala kleik. 12 madalenadelamur Poziom: Starszak Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 21 lutego 2011 15:48 | ID: 425553 Sonia (2011-02-21 15:38:58) madalenade lamur (2011-02-21 15:11:26) Sonia (2011-02-21 15:02:56) madalenade lamur (2011-02-21 15:00:58) Sonia (2011-02-21 14:48:46)Ja na początku ciąży tak miałam. Pomogła mąka ziemiaczana. Pod koniec ciąży, tak kilka dni przed porodem, rozwolnienie, to normalna sprawa. Ale Madziu u Ciebie troche za szybko. hyba, że termin porodu masz nie tak obliczony i dzieciatko jest juz gotowe. Wiesz chyba to jednak za wcześnie Chociaż zaczynam mieć wątpliwości :) A maluszek w brzuszku kęci się niesamowicie... Jak się kręci, to może już ma ciasno??? Może znudziło się Mu siedzenie w brzuszku i chce "wyhopsnąć" na ten świat??? Bałabym się urodzić przed czasem planowanej daty 12 kwietnia znalazlabym się w Olsztynie z maluszkiem!!! Będzie dobrze Madziu:)) Nie martw sie na zapas, tylko wcinaj czarne jagody, lub zrób sobie mąkę ziemniaczaną. Troszkę przegotowanej wody, w to mąka, taki ala kleik. I chyba tak zrobię :) 13 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 21 lutego 2011 15:51 | ID: 425561 madalenade lamur (2011-02-21 15:48:48) Sonia (2011-02-21 15:38:58) madalenade lamur (2011-02-21 15:11:26) Sonia (2011-02-21 15:02:56) madalenade lamur (2011-02-21 15:00:58) Sonia (2011-02-21 14:48:46)Ja na początku ciąży tak miałam. Pomogła mąka ziemiaczana. Pod koniec ciąży, tak kilka dni przed porodem, rozwolnienie, to normalna sprawa. Ale Madziu u Ciebie troche za szybko. hyba, że termin porodu masz nie tak obliczony i dzieciatko jest juz gotowe. Wiesz chyba to jednak za wcześnie Chociaż zaczynam mieć wątpliwości :) A maluszek w brzuszku kęci się niesamowicie... Jak się kręci, to może już ma ciasno??? Może znudziło się Mu siedzenie w brzuszku i chce "wyhopsnąć" na ten świat??? Bałabym się urodzić przed czasem planowanej daty 12 kwietnia znalazlabym się w Olsztynie z maluszkiem!!! Będzie dobrze Madziu:)) Nie martw sie na zapas, tylko wcinaj czarne jagody, lub zrób sobie mąkę ziemniaczaną. Troszkę przegotowanej wody, w to mąka, taki ala kleik. I chyba tak zrobię :) To napewno Ci nie zaszkodzi!!! 21 lutego 2011 15:52 | ID: 425565 madalenade lamur (2011-02-21 15:00:58) Sonia (2011-02-21 14:48:46)Ja na początku ciąży tak miałam. Pomogła mąka ziemiaczana. Pod koniec ciąży, tak kilka dni przed porodem, rozwolnienie, to normalna sprawa. Ale Madziu u Ciebie troche za szybko. hyba, że termin porodu masz nie tak obliczony i dzieciatko jest juz gotowe. Wiesz chyba to jednak za wcześnie Chociaż zaczynam mieć wątpliwości :) A maluszek w brzuszku kęci się niesamowicie... Madziu, różnie bywa. Nigdy nie mozna ufać w 100% wyznaczonemu terminowi! (Nie, zebym Cie straszyła!) 2 tygodnie w jedna i drugą stronę to wg. lekarzy zupełnie normalne zjawisko. Ja urodziłam 3 tygodnie przed czasem. 15 madalenadelamur Poziom: Starszak Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 21 lutego 2011 15:54 | ID: 425570 Ja się boje tylko tego,że moje dziecko może byc wcześniakiem :( Porodu się nie boje jedynie wielka radość mnie rozpiera,że do narodzin coraz bliżej :) Wiadomo jedynie, że stres i zdenerwowanie w negatywny sposób mogą wpływać na rozwój dziecka. Jednak dokładnie skutków przewidzieć się nie da. Mam nadzieję, że miała Pani wykonane badanie USG, w którym oceniono występowanie typowych dla zespołu Downa cech morfologiczny u płodu oraz obecność widocznych wad, w tym rozszczepu data publikacji: 13:16, data aktualizacji: 16:19 ten tekst przeczytasz w 3 minuty U dzieci kobiet, które w ciąży przeżywały silne stresy, związane z przemocą ze strony partnera, dochodzi do długotrwałych chemicznych modyfikacji genu, który reguluje reakcję na stres - zaobserwowali badacze z Niemiec. Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Zmiany te utrzymują się do wieku nastoletniego i mogą być podłożem problemów emocjonalnych i zaburzeń zachowania, podkreślają autorzy pracy na łamach pisma Tranlational Psychiatry. Z wcześniejszych obserwacji wynika, że silny stres przeżywany przez ciężarną może mieć w przyszłości szkodliwy wpływ na zdrowie psychiczne jej potomstwa, np. może przyczyniać się do zaburzeń zachowania, a nawet do rozwoju chorób psychicznych. Jednak dokładne mechanizmy biologiczne odpowiedzialne za utrwalenie się doświadczeń ciężarnej matki w psychice dziecka nie są dostatecznie poznane. Naukowcy z Uniwersytetu w Konstancji objęli badaniami małą grupkę 25 kobiet i ich dzieci, które były już w wieku 10-19 lat. Matki mieszkały w Niemczech, ale miały różną przynależność etniczną, pochodziły np. z Kosowa, Rosji, Turcji, Polski, Iraku. Przeprowadzono z nimi rozmowy, w trakcie których pytano o to, czy doświadczyły przemocy ze strony partnera przed zajściem w ciążę, w jej trakcie lub po urodzeniu dziecka. Pod uwagę brano przemoc fizyczną, seksualną, jak i psychiczną, bo każda jest źródłem silnego stresu psychicznego. 13 kobiet doznało jej przynajmniej w jednym z analizowanych okresów, z czego 8 podczas ciąży. Badacze wykorzystali próbki krwi dzieci oraz matek, by ocenić zmiany w genie kodującym receptor glukokortykoidowy (GR). Białko to jest głównym regulatorem tzw. osi przysadka-podwzgórze-nadnercza, czyli systemu biologicznego, który kontroluje wzrost, procesy rozrodcze, metabolizm, zachowanie, odporność oraz bierze udział w reakcji organizmu na sytuacje stresowe. Za pośrednictwem GR działają hormony glukokortykosteroidowe wydzielane przez korę nadnerczy w sytuacji stresu, jak np. kortyzol. Niemieccy naukowcy analizowali tzw. zmiany epigenetyczne, które polegają na chemicznej modyfikacji DNA - np. poprzez dodanie grupy metylowej w procesie metylacji - ale nie dotyczą jego sekwencji. Mają one wpływ na aktywność danego genu. Wcześniejsze prace wykazały, że metylacja genu GR w konkretnych miejscach zmniejsza jego aktywność, co przyczynia się do zaburzeń funkcjonowania całej osi przysadka-podwzgórze-nadnercza. Zmiany w działaniu tego systemu mogą z kolei obniżać odporność na stres, prowadzić do depresji i innych zaburzeń psychicznych, przyczyniać się do niekorzystnych zmian metabolicznych i spadku odporności. Okazało się, że tylko przemoc, której matki doświadczały w ciąży miała związek z metylacją genu GR u dzieci. Nie stwierdzono takiej modyfikacji u potomstwa kobiet, wobec których partner stosował przemoc przed ciążą lub już po porodzie. Negatywne doświadczenia w ciąży (a także przed i po niej) nie miały natomiast wpływu na metylację genu GR u matek - ich wzorzec metylacji nie pokrywał się z tym, jaki obserwowano u potomstwa. Oznacza to, że nie został on bezpośrednio przekazany dziecku przez matkę. Nie zaobserwowano też, by na metylację genu GR wpływały takie czynniki, jak choćby palenie papierosów w ciąży, picie alkoholu czy zażywanie narkotyków, powikłania ciążowe, stosowanie leków przeciwbólowych podczas porodu, sposób porodu, choroby dziecka, jego masa po przyjściu na świat. Zdaniem autorów pracy, uzyskane wyniki sugerują, że silny stres doświadczany przez matkę w ciąży może - poprzez zmiany w środowisku płodu - prowadzić do długotrwałej metylacji genu GR u potomstwa. W ten sposób programuje on u potomstwa psychiczną podatność na stres i negatywne doświadczenia. Choć zmiany te były bardzo subtelne, wystarczą, by zmienić czynność osi podwzgórze-przysadka-nadnercza, podkreślają badacze. Podkreślają zarazem, że ich praca nie dowodzi ostatecznie, iż zależność między silnym stresem w ciąży a metylacją genu GR ma charakter przyczynowo-skutkowy. Chociaż istnienie takiego związku sugerowały już wcześniejsze prace. Wykazano np. zwiększoną metylację genu GR u noworodków matek, które miały depresję w ciąży. Dzieci te wykazywały również silniejszą hormonalną reakcję na stres. Jak oceniają naukowcy, konieczne są dalsze badania, które pozwolą ocenić wpływ metylacji genu GR na funkcjonowanie osi podwzgórze-przysadka-nadnercza oraz na psychikę dzieci. zdrowie Nie żyje wybitny anestezjolog dr n. med Wojciech Serednicki. "Każde spotkanie z Tobą odciskało w człowieku ślad" W nocy 14 na 15 listopada w wieku 52 lat zmarł doktor Wojciech Serednicki, były zastępca kierownika Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala... Monika Mikołajska Slipy czy bokserki? Wybór majtek ma wpływ na zdrowie i potencję mężczyzny Męskie majtki wykonywane są z różnych materiałów, ale panowie z reguły nie zastanawiają się dłużej nad tym, czy ten konkretny model bielizny jest dobry dla ich... Dominik Kołodziej Żyworódka pierzasta – zastosowanie, uprawa, przepisy Żyworódka jest rośliną posiadającą wiele prozdrowotnych właściwości. Pod tym względem można ją porównać nawet do aloesu. Mówi się jednak, że jej zastosowanie jest... Zemsta faraona - co to jest i jak się ją leczy? Biegunka podróżnych jest częstą przypadłością osób udających się do ciepłych krajów. Odwodnienie organizmu spowodowane gwałtowną biegunką może być szczególnie... Agnieszka Gonet-Surowka Skórne objawy chorób serca Choroby kardiologiczne bardzo często manifestują się na skórze. Czasem nawet niewielkie zmiany skórne mogą świadczyć o toczącym się procesie chorobowym bądź być... Lidia Banach Hipolibidemia psuje związki. Występuje nawet u co czwartej kobiety Hipolibidemia to zaburzenie seksualne, które występuje u wielu kobiet, choć doświadczają go także mężczyźni. Potrafi bardzo negatywnie wpłynąć na związek, jednak... Mateusz Nieścierowicz Pierwsze objawy ciąży - kiedy i jak je rozpoznać? Zastanawiasz się, czy możesz być w ciąży? Jednym sprawdzonym sposobem, który potwierdza ciążę, jest test ciążowy. Jednak już w pierwszych tygodniach ciąży możesz... Lek. Ewa Zarudzka Co nam leży na wątrobie? Problemy z wątrobą, doraźna pomoc, zapobieganie Wątroba to jeden z najbardziej obciążonych codzienną pracą organów naszego ciała. Po świętach spędzonych przy suto zastawionym stole może czasem szwankować i... Rafał Jabłoński 12 ostrzegawczych sygnałów, że jesz za dużo cukru. Nie lekceważ ich Czujesz się senny i drażliwy, brakuje ci energii? Waga nieubłaganie pokazuje dodatkowe kilogramy, a ty wciąż masz ochotę zjeść coś słodkiego? To mogą być znaki... Beata Michalik Orina Krajewska: do życia podchodzę holistycznie Dla mnie to bardzo głęboka filozofia życia. Słowo "holistycznie" w kontekście zdrowia mówi o pełni, o połączeniu trzech aspektów — ciała, ducha i umysłu, które...Stres w ciąży negatywnie wpływa nie tylko na przyszłą matkę, skutkując bólami głowy, napięciem mięśniowym czy przedwczesnymi skurczami macicy, ale również źle oddziałuje na rozwijające się w łonie kobiety dziecko. Jeśli ciężarna kobieta jest zdenerwowana, dziecko odczuwa stan matki. Jemu również udziela się niepokój. W obecnych czasach trudno jednak uniknąć stresujących sytuacji. Już samo tempo życia grozi niezdrowym podnieceniem i pobudzeniem organizmu. Do czego może prowadzić permanentny lub silny stres w ciąży? Zobacz film: "Żelazo w ciąży" spis treści 1. Mechanizm działania stresu 2. Czym grozi stres w ciąży? 3. Sposoby na stres w ciąży 1. Mechanizm działania stresu Jeśli się stresujemy, do aktywności biologicznej zostają pobudzone dwa systemy: układ współczulny oraz oś podwzgórze-przysadka-nadnercza. W pierwszych momentach od zadziałania stresora zostaje aktywizowany układ współczulny, który odpowiada za tzw. reakcję walki lub ucieczki. Układ współczulny, zwany też sympatycznym, pobudza nadnercza do wydzielania hormonów: adrenaliny i noradrenaliny. Podwyższony poziom tych hormonów w organizmie skutkuje rozszerzeniem źrenic, przyspieszeniem akcji serca oraz przyspieszeniem tętna i oddechu. Oś podwzgórze-przysadka-nadnercza może zostać pobudzona do działania nawet po kilku godzinach od wystąpienia czynnika stresogennego. Podwzgórze wydziela hormon kortykoliberynę, a ta stymuluje przysadkę mózgową do produkcji kortykotropiny (ACTH). Kortykotropina pobudza korę nadnerczy do wydzielania kortyzolu – hormonu stresu. Zmiany hormonalne zachodzące w organizmie kobiety ciężarnej podczas długotrwałego stresu mogą negatywnie oddziaływać na rozwijający się płód. Zbyt wysoki poziom kortyzolu i katecholamin – hormonów wydzielanych przez nadnercza – grozi powikłaniami w ciąży. 2. Czym grozi stres w ciąży? Naukowcy od wielu lat badają związek między stresem przeżywanym przez kobietę ciężarną a jego skutkami dla przebiegu ciąży. Wiadomo, że długotrwały lub krótki, ale silny stres w ciąży niesie ze sobą większe ryzyko poronienia lub porodu przedwczesnego. Stres skutkuje wzrostem stężenia adrenaliny we krwi, która może wywoływać skurcze macicy i przyspieszać akcję porodową. Ponadto, stres w ciąży – jak twierdzą niektórzy badacze – w skrajnych przypadkach może pośrednio przyczyniać się do powstania wad rozwojowych u dziecka, takich jak zespół Downa czy rozszczep wargi. Istnieją również dowody na to, że długotrwałe stresowanie się kobiety ciężarnej może prowadzić do zaburzenia czynności mózgu płodu, co tuż po urodzeniu dziecka skutkuje opóźnionym rozwojem jego zdolności ruchowych. Kortyzol oraz inne hormony stresu powodują, że naczynia krwionośne obkurczają się, a ich światło ulega zmniejszeniu. Zmniejsza to przepływ krwi u kobiety ciężarnej i ogranicza transport tlenu oraz substancji odżywczych przez łożysko do dziecka. Noworodki kobiet ciągle się stresujących w czasie ciąży są zwykle bardziej niż inne dzieci pobudzone, rozdrażnione, niespokojne i ruchliwe. Jedna z najbardziej kontrowersyjnych hipotez dotyczących skutków stresu w ciąży głosi, że długotrwały stres u przyszłej mamy może wpływać na homoseksualną orientację rozwijającego się dziecka płci męskiej. Oczywiście, należy wziąć pod uwagę to, że każda kobieta ciężarna przeżywa na co dzień jakieś stresy. Minimalne zdenerwowanie, lekkie pobudzenie emocjonalne nie ma wpływu na zdrowie dziecka. Problemy mogą się zacząć, jeśli kobieta doznaje długotrwałego stresu, np. w związku z przewlekłą chorobą bliskiej osoby czy utratą pracy, lub jeśli stres nie trwa długo, lecz jest silny, np. szok po śmierci kogoś bliskiego. 3. Sposoby na stres w ciąży Jak uspokoić skołatane nerwy, wyciszyć się i zdystansować wobec problemów? Oto kilka pomysłów na walkę ze stresem w ciąży: rozmowa z najbliższą przyjaciółką lub partnerem; relaks z książką w dłoni lub przy oglądaniu dobrego filmu; ciepły prysznic redukujący napięcie mięśni; masaż ciała w profesjonalnym gabinecie masażu; oddechowe techniki relaksacyjne; ćwiczenia dla ciężarnych, np. joga w ciąży. Jeśli stres w ciąży nie jest ci obcy, postaraj się zastosować do powyższych wskazówek. Pamiętaj, że w ciąży musisz dbać nie tylko o siebie, ale także o rozwijające się w twoim łonie dziecko. Spokojna i zrelaksowana mama to zdrowy i szczęśliwy noworodek. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu, więc po co się denerwować? Nie warto. Czasami lepiej odpuścić, a stres sam zniknie. polecamy
Nawet umiarkowanie silny stres w ciąży może mieć wpływ na intelektualny rozwój dziecka. Trwa ładowanie Wirtualna Polska Wirtualna Polska. WP Kobieta. Dark Mode.Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Rekomendowane odpowiedzi Zgłoś odpowiedź hejka dziewczyny? stresujecie/ albo stresowałyście się w ciąży? albo raczej martwiłyście i dużo myślałyście o dziecku, czy wszystko jest dobrze? bo tak się zastanawiam, czy tylko ja tak mam... w sumie stres to raczej nie jest, chociaż może do tego się zalicza, no nie wiem... w każdym bądź razie dużo myślałam i martwiłam się a szczególnie w 1 i 2 trymestrze czy wszystko dobrze z dzieckiem? (może dlatego, że miałam sporo komplikacji...) nie wiem jaki ma to wpływ na dziecko... pozdrawiam:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Witam :) To chyba przypadłość każdej ciężarnej że przezywa wszystko i martwi sie na w pierwszej ciąży non stop myslałam czy aby mały rosnie zdrowy,w internecie natrafiałam co raz na jakieś choroby i wszystko analizowałam,przypadkowo na you tube natrafiłam kiedyś na film o zmarłym dzieciaczku,noworodku,i ryczałam jak mi zakazał takich rzeczy oglądać,bo sie bardzo wrażliwa stałam. A jak nie czułam ruchów to było najgorsze,dzieciatko spało sobie w najlepsze a ja zamartwiałam sie czemu sie nie rusza,czy wszystko w porządku. I czesto czytałam na jakim teraz malec jest etapie,co sie mu własnie rozwija,co umie zrobić,i tak całą ciążę. Za dużo czasu miałam i tak świrowałam. Teraz jak w domu małe dziecko to inaczej do drugiej ciąży mi badania dobre wychodziły i żeby dzieciaczek zdrowy sie nie mam juz tyle czasu na takie fanaberie jak w pierwszej ciąży. Także sie nie martw,to normalne u nas...Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ja pracowałam w ciąży i nie miałam za dużo czasu na stres, ale na samym początku, w 7 tygodniu brałam antybiotyk i powiem szczerze, ze to był dla mnie duży stres, bałam się, ze przez ten lek poronię, poza tym nic nie mogłam jeść, wymiotowałam i miałam opryszczę na ustach, więc prawie miesiąc przeleżałam w łóżku, bardzo się bałam, że stracę dziecko Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź a i jeszcze stresowało mnie przygotowywanie wszystkiego dla dziecka, pamiętam, że czegś mi brakowało i nie mogłam spać w nocy, bo nie miałam kocyków czy pieluszek flanelowych...heheh teraz się z tego smieję, ale wtedy był to dla mnie mega problem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź nie martw się tym, ja przez hormony an początku przejmowałam się wszystkim dosłownie każda bzdurą, a potem co najsmieszniejsz przejmowałąm się tym, że sie przejmowałam czyli błędne koło. Teraz jest już lepiej u mnie, nadal jestem histeryczką bo taka moja uroda ;) Jedyne co to teraz potrafię sobie rózne bzdury wytłumaczyc logicznie. Dobra rada nie czytaj w necie co może zaszkodić itp, jak amsz wątpliwości to zapytaj lekarza. A takw ogóle to ja jestemw ogóle bardzo nerwowa z natury ,a jak na razie ejst u mnie wszystko ok Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ja tez przez okres ciąży byłam strasznie nerwowa to krzyczałam na wszystkich na męża moją mame i starsze dzieciaki wybaczyli bo jak wiadomo kobiecie w ciąży wybaczać trzeba a tak przynajmniej mogłam rozładowac stres a nie trzymac go w sobie a mała urodziła sie zdrowa i bardzo spokojna Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź la lunaja tez przez okres ciąży byłam strasznie nerwowa to krzyczałam na wszystkich na męża moją mame i starsze dzieciaki wybaczyli bo jak wiadomo kobiecie w ciąży wybaczać trzeba a tak przynajmniej mogłam rozładowac stres a nie trzymac go w sobie a mała urodziła sie zdrowa i bardzo spokojna o no to super:) najważniejsze dziecko, ja właśnie nie tyle, że norowa jestem ile się przejmuje i to zupełnie nie potrzebie... pozdrawiam:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź gwiazdka86nie martw się tym, ja przez hormony an początku przejmowałam się wszystkim dosłownie każda bzdurą, a potem co najsmieszniejsz przejmowałąm się tym, że sie przejmowałam czyli błędne koło. Teraz jest już lepiej u mnie, nadal jestem histeryczką bo taka moja uroda ;) Jedyne co to teraz potrafię sobie rózne bzdury wytłumaczyc logicznie. Dobra rada nie czytaj w necie co może zaszkodić itp, jak amsz wątpliwości to zapytaj lekarza. A takw ogóle to ja jestemw ogóle bardzo nerwowa z natury ,a jak na razie ejst u mnie wszystko oka w którym tygodniu jesteś? ja 32, tylko że u mnie od początku ciąży było dużo komplikacji i chyba przez to zaczęłam "fisiować" ale co były powody uzasadnione do przejmowania to były ale jeszcze później sama sobie dokładałam a teraz myślę, że zupełnie niepotrzebnie i że w ogóle po co się martwiłam, bo w sumie to nic nie dawało i tak jak mówisz błędne koło... a też chyba należe do osób nadmiernie przejmujących się... też już do tego doszłam że czytanie w necie jest bez sensu i powiedziałabym ,że szkodzi na nerwy... ale teraz jestem taka mądra a ile predzej niepotrzebnie się nakręcałam....:( pozdrawiam:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź martyna30 mi 5 lekarzy nie dawało szans na to ,że kiedykolwiek będę mamą w 2009 zaszłam w ciążę i w 12 tyg poroniłam potem długa walka o to żebym znów mogła zajść udało mi się w 2011 w swoje 30 urodziny dowiedziałam się ,że jestem w ciąży,to była radość i mega stres oby się nie powtórzyło nic kolejny 14 tyg odkleił mi się cały worek owodniowy od ściany macicy dostałam silnego krwotoku nikt z lekarzy nie dawał szans mojemu dzieciu ile ja przepłakałam nocy i dni w wzięłam się w garść i w 39tc przyszła na świat zdrowa piękna ciążę miałam obsesję czy wszystko jest ok jak mała się nie ruszała dłuższy czas dostawałam ataków paniki i tak do samego jak się maleństwo urodzi będziesz się martwić o jego tak kobiety już mamy zawsze znajdujemy sobie jakiś powód do zmartwień. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź no wiem, w sumie mam już trzeci trymestr i już jestem spokojniejsza tylko żałuję, że prędzej się tyle zamartwiałam, a teraz myślę, że to było bez sensu bo przecież to w niczym nie pomaga tylko człowiek się nakręca... ale pewnie tak jak mówisz, my kobiety tak mamy a do tego jak ciąża upragniona a są komplikacje to już w ogóle... pozdrawiam:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Ja jestem w 4 ciąży ( 3 poronienia)... I teraz w 20 tygodniu ciąż jestem.. Ale martwię się cały czas.. czy wszystko ok, czy mała będzie zdrowa... itd., Ale stres mam cały czas .. Pracuje i to jest mój najwiekszy problem, niby w domu nie wysiedze.. bo w piątki soboty i niedziele w domu jestem, to mnie cholera bierze bo ileż można chodzić i sprzątać... Ale w pracy cały czas mnie wszystko denerwuje.. :( Zadusiłabym kżdego kto się do mnie odezwie - hihi.. mam nadzieje że to przypadłość ciąż.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź no nie ma się co dziwić, 3 poronienia to naprawdę dużo przeszłaś:((( przykro mi no ja od początku ciąży mam komplikacje, jak już jest dobrze i jestem spokojniejsza to zaś coś, więc generalnie cały czas się martwię i jestem taka jakby spięta teraz w 3 trymestrze się uspokoiło więc i ja jestem spokojniejsza ale tak mi szkoda, ciąża wyczekana i te komplikacje zabrały mi całą radość ciąży... teraz jest dobrze więc się cieszę ale większość ciąży pełna obaw.... i nie wiem jak moje dzieciątko to znosiło... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Ja stresowałam się wszystkim, miałam mnóstwo, bałam się wszystkiego, wyobrażałam sobie najgorsze, do tego od lat zmagam się z nerwicą, kiedyś nawet przeszłam depresję. Ale urodziłam zdrową, piękną córkę i wszystko jest w porządku. Nie ma się czym martwić :) Trzeba spróbować jakoś ogarnąć emocje. Powodzenia :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Andy Zgłoś odpowiedź Jak sobie radzić ze stresem w ciąży? W tym tygodniu mam obronę na uczelni i jestem cała w nerwach. Na niczym nie mogę się skupić. Jestem cała zblokowana. Myślę tylko o tym, że popełniłam błąd w pracy ale za późno zauważyłam go. Strasznie się boję. Mam wrażenie, że chyba urodzę przy tej komisji. Pije melisę ale za chwilę to się chyba w niej wykąpię. Ratunku... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Akemi Zgłoś odpowiedź Chyba największy stres i strach jest po też pierwszą ciążę poroniłam i jak zaszłam w ciążę kolejny raz bardzo się bałam i mówił że przesadzam ale wiadomo,co przeszłyśmy to zupełnie inaczej to wszystko przeżywają i nosimy maleństwa w naszym ciele i jesteśmy o wiele bardziej wrażliwe na wszelkie sygnały z naszego organizmu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość przysszłamama Zgłoś odpowiedź Stres w niczym nie pomoże, rozumiem bo też chucham i dmucham na brzuszek, ale staram się zachować zdrowy rozsądek. Wszystko co możesz robisz, by było dobrze, i to jest najważniejsze:) Dbajmy o siebie, moje maleństwo też wyczekane udało się dzięki Cyclotest MyWay w końcu, po wielu różnych drogach szukania :) Będzie dobrze przyszłe mamusie, damy rade. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Statystyki użytkowników 28588 Użytkowników 2074 Najwięcej online Najnowszy użytkownik william92 Rejestracja 1 godzinę temu Kto jest online? 0 użytkowników, 0 anonimowych, 529 gości (Zobacz pełną listę) Brak zarejestrowanych użytkowników online Najnowsze Najpopularniejsze Najczęściej czytaneuSeFKZ. 302 245 69 195 166 488 109 117 207